niedziela, 1 kwietnia 2007

Znajomi, przyjaciele... - Part II (Piciu)

Przez ładnych parę miesięcy Piotrek był częścią chyba najbardziej zgranego zespołu w firmie, gdzie aktualnie pracuję. Tam też się poznaliśmy. Ta przyjaźń to jedna z lepszych rzeczy jakie z tej firmy do tej pory wyniosłem.

Piciu to świetny programista aplikacji internetowych. Podoba mi się to, że wiele rzeczy łapie w lot i umie logicznie myśleć - pamiętam, że nawet kiedyś poznał obiektowość C# (nigdy w tym nie programował) po kropce, między klasą, a metodą. Nigdy nie patrzyłem na to w ten sposób. :)

Mamy więcej wspólnego niż zdałoby się sądzić. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że mogę mu zaufać i się nie zawiodę. "To dobry człowiek" - jak kiedyś stwierdził jeden z jego kumpli.

Jego hobby to programowanie aplikacji internetowych - jak sądzę. Innych zainteresowań nie znam - chyba, że browarnictwo można uznać za zainteresowanie. ;)

Jeden z tekstów, który zapamiętałem? "Osz ty dziwko!" (po kichnięciu). ;)

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Nie ma picia bez Picia :D

Anonimowy pisze...

Piciu wracaj ...

Anonimowy pisze...

No i jestem. Będę częściej.

Raph pisze...

Mam taką nadzieję. :)

Anonimowy pisze...

:)