sobota, 26 maja 2007

Opera - na pewno nie gorsza od FF


Pracuję jako SEO i w pracy w zasadzie używam FF - głownie przez jego wtyczki, które mi się przydają. Zdawało by się, że Opera tutaj ustępuje pola FF. Okazuje się, że nie jest tak źle. :) Bez zbędnego rozpisywania: http://files.myopera.com/Rijk/blog/extensions.html - mamy tutaj ciekawe zestawienie.

Opera zyskała dzisiaj u mnie dużego plusa dzięki SEObar. Jak widać - całkiem fajne rzeczy można tworzyć przy pomocy JS. :)

Ciągle brakuje jednak porządnego odpowiednia ShowIP. Na razie można jedynie zrobić tak jak jest opisywane we wspomnianym zestawieniu. Chyba, że o czymś nie wiem?

niedziela, 20 maja 2007

Moje miejsce pracy

Każdy świadomy użytkownik komputera z pewnością ma swój pulpit. Ustawiony tylko tak jak on chce. Nie mówie tutaj tylko u użytkownikach Windows, bo sam przeważnie pracuję na Linuksie i KDE. Świadomie pomijam tutaj ludzi, którzy pracują na terminalach tekstowych (jeśli są tacy) - nie chodzi oczywiście o czynności administracyjne - do tego to ja też często używam konsoli.

Chciałbym zaprezentować jak wygląda mój pulpit w KDE. Zachęcam czytelników do prezentowania swoich pulpitów.

for(; ;) //?

5:20 pobudka, o 5:55 autobus do Gniezna, o 6:31 pociąg do Poznania, na 8:00 do pracy. Potem 8 godzin i o 17:05 pociąg powrotny. Koło 19:00 jestem w domu. Wieczory w zasadzie podobne jeden do drugiego - spędzone przed komputerem, ale coraz bardziej bez zapału. Niby to mój czas, żeby pogłębiać wiedzę i umiejętności, ale coś jest jednak nie tak. Zuważyłem też, że o wiele więcej oglądam filmów (ostatio seriali) niż czytam książek - jakby już mi się po prostu nie chciało.

Gry jakoś też już nie ciągną tak jak w szkole średniej - fakt, że czasu mniej, ale mimo wszystko. Na półce stoi parę gierek w które sobie jeszcze dobrze nie pograłem. Pozytywny jest fakt, że ostatnie gry, które chciałem mieć po prostu kupiłem, a nie ściągnąłem z Internetu. Piracenie coraz mniej mnie bawi, a gry to nie coś co muszę mieć, więc wystarczy, że sobie kupię wtedy kiedy będę mógł. Sam byłbym niezadowolny gdyby moją ciężką programistyczną pracę ktoś po prostu ukradł...

Może ten brak zapału to przez to, że za mało śþię? Przeważnie kładę się spać po północy. Tylko, że gdybym chodził spać wcześniej to mój wolny czas w tygodniu byłby jeszcze krótszy... Może to recz podejścia?

Na moje stwierdzenie, że "życie mi się nie kompiluje" kumpel napisał, że brakuje mi kobieta.dll. Może i tak... Tylko czy miałbym dla Niej czas (zakładając, że znalazłbym jakąś)? Ciągle jest coś do zrobienia - studia przecież też mają swoje prawa. A może jest złoty środek na to? Możę wystarczy znaleźć kogoś kto jest bardzo podobny do mnie?

Właśnie - weekendy. Co drugi to uczelnia, a te wolne też są jakieś takie podobne do siebie... Może w końcu uda mi się doprowadzić rower do stanu używalności i trochę się poruszać?

Sobota 9 czerwca przynajmniej będzie inna, bo ide do kuzyna na śłub. "On już przepadł, ale Ty się zabawisz" - jak to obrazowo stwierdził jeden z moich kolegów. :) I towarzystwo też będzie urocze, więc zabawa zapowiada się w istocie bardzo interesująco.

Brakuje zastrzyków energii. Takich wyzwalaczy. Zauważyłem, że u mnie coś takiego występuje. Czasami mam ekstremalnie dobry humor i wtedy mógłbym góry przenosić, wtedy wszystko ma sens - niestety trwa to zbyt krótko. Co do wyzwalaczy - mogą być to różne sytuacje - choćby udane rozwiązanie jakieś problemu z programem, albo pogawędka z koleżanką z pracy. Niestety - nie uda się tego opisać żadnym wzorem.

Czy tak naprawdę jestem w nieskończonej pętli? Czasem mam takie wrażenie. Jednak tylko twórca programu może zmienić jego przebieg... Mam, więc nadzieję, że nowe wersje będą wychodzić bardzo często.

sobota, 12 maja 2007

Baywatch w akcji :D

Zbliżają się wakacje - coś w klimacie. ;)

środa, 9 maja 2007

Kasia ma samochód

Jako, że ostatnio zwrócono mi uwagę, że za dużo o IT piszę - tym razem mała odskocznia.

Kto nie kojarzy Kasi niech żałuje i poszuka we wcześniejszych postach. ;) Sądząc po jej entuzjazmie - jest bardzo zadowolona z nowego nabytku. Tylko ta kierownica nie po tej stronie. ;)

wtorek, 1 maja 2007

HP Business InkJet 1000 - moja drukarka

Drukarkę mam okolo 1,5 roku. Jak na drukarkę do domu była w sumie dość droga (koło 500 zł - w tej chwili w "Znaku" kosztuje trochę ponad 400 zł). Jest to sprzęt można powiedzieć, że biurowy. Wart jest jednak swojej ceny, gdyż sama ekspoloatacja jest dość tania - w porównaniu ze zdaje się, tanimi modelami HP, które niewiele kosztują dopóki nie trzeba kupić nowych pojemników z tuszem, gdy okazuje się, że nie da się już więcej zregenerować.

HP Business InkJet 1000 ma 4 odzielne pojemniki z tuszem (dla każdego koloru składowego). W związku z tym tuszu jest dużo więcej, ponadto catridge do czarnego koloru jest dostępny w dwóch wersjach: 28 ml - tak jak kolorwe oraz "ogromny" - 68 ml, który kosztuje koło 100 zł. Jeśli teraz porównamy z tanimi modelami HP, gdzie nieraz musimy dać ponad 100 zł za orginalny tusz o kilkukrotnie mniejszej pojemności - wnioski nasuwają się same.

IMHO - przy opisywanej drukarce regeneracja nie ma większego sensu, gdyż za niewygórowaną cenę można kupić orginalny tusz HP - mówię tutaj o kolorze czarnym. Co do kolorów - ich regeneracji nie ma sensu, moim zdaniem przy żadnej drukarce, gdyż spada wtedy jakość wydruków. Ponadto używanie tuszy producenta drukarki na pewno wydłuży jej żywotność.

Jakiś czas temu mój HP zaczął świrować. Koszyczek z głowicami (które też są osobno) nie chciał wrócić na miejsce neutralne i oprogramowanie dawało do zrozumienia, że blokada jest źle domknięta, a potem, że trzeba wymienić którąś głowice. Już zaczynałem się zastanawiać czy nowej głowicy nie kupić - tylko nie było na 100% wiadomo jakiego koloru.

Dzisiaj jednak spróbowałem jeszcze raz coś z tym zrobić. Wyjąłem wszystkie głowice i zamknąlem pokrywę. Koszyczek wrócił gdzie trzeba. Potem włożyłem głowice spowrotem. Oprogramowanie jeszcze twierdziło, że coś z żółtą głowicą nie tak. Wyciągnąłem jeszcze raz wszystkie. Okazało się, że nie dałem koszyczkowi ustawić się jak trzeba - gdy to zrobił (po zamknięciu pokrywy), włożyłem głowice i drukowanie strony testowej poszło bez problemu.

Miejmy nadzięję, że drukarka nie będzie robić już takich wybryków. :)