piątek, 26 października 2007

Wiedźmin

Z prozą Sapkowskiego spotkałem się w szkole średniej. Jeden z kolegów lubił to czytać i pierwszą książkę pożyczyłem od niego. Pożyczyłem i przepadłem, bo świat Wiedźmina wciągnął mnie niesamowicie. Byłem strasznym hipokrytą, bo wcześniej wyśmiewałem się z tych książek, zanim ich nie poznałem. Przeczytałem całą sagę i jeszcze zbiór opowiadań.

Wspomniany świat jest naprawdę niesamowity. Mnogość postaci i zdarzeń po prostu wciąga. Nie brakuje efektownych walk, wątków miłosnych czy dużych konfliktów zbrojnych. Wszystko to działa na wyobraźnię, dzięki niezaprzeczalnemu talentowi pisarskiemu samego Sapkowskiego.

Kim jest w ogóle Wiedźmin? W dużym skrócie to etatowy likwidator potworów, które niszczy swoim srebrnym (bądź czasem stalowym) mieczem, a których w książce nie brakuje.

Tak się złożyło, że dzisiaj premierę miała gra "Wiedźmin". Najdroższa polska produkcja tego typu. Zapowiada się naprawdę nieźle i ma bardzo duże szanse wypaść o wiele lepiej niż film na podstawie twórczości Sapkowskiego, który okazał się klapą.

Zanim nie kupię nowego sprzętu, gry i tak nie ma sensu nabywać, ale nad tym już pracuję...

Brak komentarzy: