Pokazywanie postów oznaczonych etykietą movie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą movie. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 30 czerwca 2008

piątek, 8 lutego 2008

James Bond will return



007 zawsze wraca. :) Tym samym jeden dzień w listopadzie na pewno mam zajęty, premiery "Quantum of Solace" nie mam zamiaru przegapić.

niedziela, 2 grudnia 2007

Filmowe fakty ;)

Jako, że od oglądania filmów nie stronię, postanowiłem przytoczyć kilka filmowych faktów, które sam zaobserwowałem, bądź wyczytałem w innych takich zestawieniach i zapadły mi one w pamięć.
  • Telefony komórkowe w filmach zdają się często nie mieć tak prostej funkcji jak książka adresowa - musisz wybrać cały numer, nawet gdy dzwonisz do swojego przyjaciela.
  • Jeśli jesteś głównym bohaterem filmu akcji na pewno nie zginiesz, choćby Twój wróg wysłał przeciwko Tobie całą armię dobrze wyszkolonych najemników. Chyba, że jest to film Tarantino - wtedy wszystko może się zdarzyć, ale nie martw się - na pewno zdążysz zaliczyć najbardziej gorącą laskę w filmie, zanim ktoś Cię zastrzeli.
  • Jeśli jesteś zakompleksionym nastolatkiem, który podkochuje się w najładniejszej dziewczynie w szkole, a ona kręci z jakimiś osiłkami i Cię nie zauważa, pod koniec filmu na pewno będzie Twoja. Uratujesz jej życie i przy okazji Świat, wykorzystując swoje niesamowite zdolności (np. wiedzę o komputerach), a ona zobaczy jaki jesteś wspaniały. Możesz także liczyć na scenę kiedy ona ogrzewa Cię własnym ciałem po tym jak musiałeś się wykąpać w ubraniu, żeby dostać się do ostatniego działającego aparatu telefonicznego w zalanym korytarzu.
  • Nigdy nie zdejmujesz ubrania kiedy wchodzisz do wody - zwłaszcza jak robisz to przy dziewczynie w której jesteś zakochany (patrz punkt wyżej).
  • Kiedy zostaniesz postrzelony, kula nigdy nie trafi np. w kręgosłup robiąc z Ciebie kalekę na całe życie - przecież to niesmaczne. No i jak wtedy zaliczyłbyś najbardziej gorącą laskę w filmie?
  • Jeśli to serial policyjny (np. CSI), a Ty jesteś jednym z głównych bohaterów, masz gwarancję, że wszystkie kobiety z którymi będziesz pracował będą oszałamiająco piękne.
  • Mimo, że jesteś na skraju bankructwa, nie przeszkadza Ci to jeździć wypasionym sportowym wozem i mieszkać w luksusowym mieszkaniu.
Ciąg dalszy być może nastąpi...

sobota, 1 września 2007

Sposób na Alcybiadesa

Szkołę czas zacząć - przynajmniej tak jest dla niektórych, bo dla mnie to już przeszłość.
W TVP 1, był dziś "Sposób na Alcybiadesa" - świetny film, adaptacja jeszcze lepszej książki Edmunda Niziurskiego, którą czytałem jednym tchem, gdy jeszcze chodziłem do szkoły średniej.

Książka jak najbardziej ze szkołą związana. 3 uczniów pierwszej klasy pewnego liceum, kupuje od starszych kolegów sposób na swojego profesora - Alcybiadesa. Co z tego wyniknie? Nie będę psuł zabawy tym, którzy nie mieli do czynienia z książką, ani z filmem. Polecam to i to.
Dodatkową zaletą filmu jest świetna muzyka, no i wzbogacenie fabuły z książki o postacie dwóch, nieprzeciętnej urody, dziewczyn.

(fotka ze strony filmpolski.pl)