poniedziałek, 14 kwietnia 2008

Przenośność, decentralizacja poczty elektronicznej

Temat w kontekście poczty elektronicznej, chociaż pewnie można odnieść go nie tylko do poczty.

Kiedyś (w zasadzie jeszcze parę miesięcy temu) byłem dużym zwolennikiem programów pocztowych (używałem The Bat!, potem Thunderbirda) i uważałem, że Webmail ma po prostu za małą funkcjonalność w porównaniu z oprogramowaniem na komputerze użytkownika.

Doszło jednak do takiej sytuacji w której dysk z moim podstawowym systemem operacyjnym w domu (jakim był Linux) zaczął odmawiać posłuszeństwa i wróciłem do Windows - przynajmniej tymczasowo. Programu pocztowego zatem nie konfigurowałem.

Doszedłem do wniosku, że nie ma większego sensu wracać do oprogramowania pocztowego. Jaki był powód tej decyzji? Przede wszystkim muliplatformowy dostęp do poczty (niezależnie od systemu operacyjnego jakiego w danej chwili używam) bez konieczności konfigurowania w zasadzie niczego - do webmaila wystarczy przecież tylko przeglądarka. Jest to o tyle ważne, że przestałem uważać, że należy korzystać tylko z jednego systemu operacyjnego, więc nie mam zamiaru konfigurować dwóch programów pocztowych, gdy zacznę znowu używać Linuksa.
Wiadomo - jest ryzyko, że padnie serwer i pozbędziemy się całej poczty. Dotyczy to głównie sytuacji, gdy korzystamy z darmowych kont pocztowych. Należałoby odpowiedzieć sobie wtedy na pytanie jak ważna jest dla nas nasza elektroniczna korespondencja i czy nie warto wydać tych kilkudziesięciu złotych rocznie na komercyjne konto pocztowe, gdzie robią nam regularny backup poczty. Ewentualnie można znaleźć sposób na backup poczty z darmowego konta.

Co do wspomnianej małej funkcjonalności poczty przez WWW - to stwierdzam, że to co jest w zupełności mi wystarcza. Wybór webmejli mamy duży i niektóre naprawdę całkiem przyzwoite.

Brak komentarzy: