Kolejny cykl, a w nim po prostu zdjęcia. :) Jakie? Okaże się. :)
Na początek...
Mnie chyba łatwo ropoznać, na fotce jest też Grzesiek - kumpel z pracy. Urocza dziewczyna pośrodku to Magda - koleżnka z pracy (i moja parnterka na pewnym weselu, ale o tym wkrótce :).
2 komentarze:
Anonimowy
pisze...
Witaj :) dawno nie zaglądałam. Co do szczęścia...jest ono bardzo względnym pojęciem. Dla kogoś kto nie ma domu i chodzi głodny życie najzwyklejszego człowieka bdzie szczytem marzeń. I odwrotnie - spotykam wiele osób, które mają naprawdę wiele w życiu i nadal brną na oślep w poszukiwaniu "więcej" i "więcej". Miło mi, że do mnie zaglądasz, ostatnio były małe zmiany w szablonie. Pozdrawiam serdecznie. P.S rzeczywiście za mało sypiasz :)
2 komentarze:
Witaj :) dawno nie zaglądałam. Co do szczęścia...jest ono bardzo względnym pojęciem. Dla kogoś kto nie ma domu i chodzi głodny życie najzwyklejszego człowieka bdzie szczytem marzeń. I odwrotnie - spotykam wiele osób, które mają naprawdę wiele w życiu i nadal brną na oślep w poszukiwaniu "więcej" i "więcej".
Miło mi, że do mnie zaglądasz, ostatnio były małe zmiany w szablonie.
Pozdrawiam serdecznie.
P.S rzeczywiście za mało sypiasz :)
:)
Bardzo lubię czytać Twójego bloga.
Może jak się w końcu przeprowadzę do Poznania to będę sypiał więcej. Kiedy to nastąpi - jeszcze niestety nie wiem.
Prześlij komentarz